czwartek, 27 sierpnia 2009

Pierwszy koncert

Podsumujmy dotychczasowe działania: pomysł na granie i zapał – jest, próby przez GG – jest, Wojtas masz robić nowe kawałki – jest, logo zespołu – jest (dzięki Dzikson), nagrane demo – jest, teksty noo trochę kuleją ale – jest, koncert - yyyy - no i tu pojawia się problem, bo koncertu to Pan sobie przez Internet nie zagrasz. Na szczęście w takich sytuacjach z pomocą zawsze przychodzi czarna koza. Początek lipca, wakacje, jest ciepło i jest buda do wynajęcia, w której można zagrać. Nie zastanawiając się zbyt długo, zwozimy do niej nasz cały grający majdan i gramy, bo co no.





I jeszcze jakby kto pytał - tak, jesteśmy hippisami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz